Strona Główna
Programy
Tuning
Zabezpieczenia
Konserwacja
Tajemnice Windows
 Aktualizacja bazy danych z dnia 17 Luty 2007

Programy: Ekstremalne wyciszanie

Wstęp

    Obecnie każdy dąży do uzyskiwania maksymalnej szybkości swojego komputera. Kto by nie chciał mieć najszybszej maszyny? Kupujemy więc nowe procesory, karty graficzne, dyski twarde, itp. Jednak i to nam za mało. Bierzemy się więc za overclocking. Podkręcamy wszystko co możliwe w naszym komputerze. Byle byłoby szybciej. Jednak napotykamy na pewien problem. Nowe i podkręcone komponenty wydzielają dużo ciepła. Ale nic to dla nas. Bierzemy pieniądze i kupujemy nowe, bardzo wydajne wentylatory. Zakładamy je w obudowie. Ale co się dzieje?? Coś wyje. Taaak, już wiemy o co chodzi. Nowe wentylatory, oprócz tego, że są wydajne, są hałaśliwe. Zaczyna nam to przeszkadzać, więc demontujemy cały majdan i myślimy - co dalej? Trzeba by było wyciszyć naszą rakietę. Ale jak? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy właśnie w tym artykule.

Idea wyciszania

    Po co wyciszać? - takie pytanie na pewno zada sobie niejedna osoba spośród was. Odpowiedź jest prosta - po to, ażeby nasz komfort pracy z komputerem był większy. Szum kilku wentylatorów potrafi skutecznie dać się we znaki. Zwłaszcza podczas pracy w nocy. Jest to po prostu denerwujące. Nie wiem jak wy, ale mi to bardzo działa na nerwy, kiedy przez muzykę przebija się świst wentyli. A więc wyciszamy. Jednak trzeba zdać sobię sprawę z jednego. Pogoń za maksymalną wydajnością i maksymalnym wyciszeniem przy chłodzeniu powietrznym stoją ze sobą w sprzeczności. Dlaczego? Ano, im bardziej podkręcamy np. procesor, to tym większe jest zapotrzebowanie na wydajne chłodzenie. Najprościej obejść ten problem stosując chłodzenie wodne. Koszt wykonania watercoolera wynosi około dwustu złotych. Mamy przy tym znaczny zapas wydajności. Jednak niektórzy boją się wody. Im pozostaje tylko chłodzenie powietrzem. Jednocześnie trzeba maskymalnie kombinować. Przeróbki obudowy będą nieodzowne. Miłośnicy katod, LED-ów, itp będą srodze zawiedzeni. W tym artykule będą pokazane tylko i wyłącznie modyfikacje ukierunkowane na poprawę chłodzenia oraz wyciszenie komputera. Nie ma żadnych okien, świecidełek, itp.

Disclaimer

    Modyfikacja ta niesie za sobą ryzyko uszkodzenia sprzętu. Ani autor artykułu, ani reszta redakcji "Dzikiego Podkręcania" nie odpowiadają za ewentualne uszkodzenia komputera lub siebie. Czytając dalej automatycznie zgadzasz się na nie działanie na szkodę autora artykułu, lub kogokolwiek ze składu redakcyjnego tego serwisu. Dziękujemy :)

Odrobina teorii - jakie komponenty nadają się do wyciszenia?

    Omówię tutaj sprawę komponentów komputera. Komponentów, które nadają się do wyciszenia. W tym dziale omówię je tylko skrótowo, z tego powodu, że będę je jeszcze omawiał dalej, podczas prezentacji zdjęć. Z góry przepraszam za ich słabą jakość, ale sprzęt na nic innego nie pozwalał. Mam nadzieję, że wybaczycie :)

  • Procesor - wentylator CPU jest głównym winowajcą hałasu
  • Karta graficzna - jeśli posiada wentylator, to najczęściej generuje hałas o dość wysokiej częstotliwości
  • Zasilacz - tanie zasilacze potrafią być bardzo głośne
  • Obudowa - jak wyżej
  • Dysk twardy - w użyciu jest dużo starszych modeli z piszczącymi łożyskami, stukającymi głowicami, itp
  • Płyta główna - zasada jak w przypadku karty graficznej

Nasze komputery

    Oto komputery, które zostały poddane modyfikacji. Jednak istnieje pewien problem. Otóż nie są one najnowszej generacji. Chodzi tu zwłaszcza o procesor. Jednak tę kwestię omówię dalej. Komputer nr 1 jest mój, a komputer nr 2 to maszyna mojego kuzyna, który się zgodził udostępnić zdjęcia, by artykuł był ciekawszy :) Z powodów objętościowo-estetycznych wszystkie zdjęcia są w thumbnailach. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości możemy pobrać tutaj.

Specyfikacja komputera 1:

  • Celeron 900@1200 pracujący przy napięciu 1.85V, co daje 46,5W ciepła. Chłodzenie to CoolerMaster SP5-6G31C.
  • Abit BF6 (i440BX), V I/O 3.5V
  • Gainward Riva TNT2 Pro (150/150) TV-OUT
  • HDD Samsung 18GB
  • SB128PCI
  • Sieciówka Realtek 10/100Mbit
  • Modem Zoltrix na ISA
  • CD 48x LG
  • Flop
  • Obudowa Middle-ATX Joy
  • Zasilacz 235W L&C

Jak sami widzicie, komputer nie składa się z najnowszych podzespołów. Jednak do wielu zadań jest ciągle wystarczający. Nie mam tu na myśli gier, czy aplikacji 3D. Na co dzień komputer służy mi głównie do internetu, słuchania muzyki, oglądania i przetwarzania filmów oraz do kilku innych pomniejszych zadań. Na zdjęciach dodatkowo jest obecny SB Audigy, który nie wchodzi w stały skład zestawu. Oto kilka fotek komputera:

  

Specyfikacja komputera 2:

  • Celeron 533A@800 vcore 1.6V. Procek wydziela 20W ciepła, chłodzenie to CoolerMaster DP5-6H51.
  • Abit BF6 (i440BX)
  • Sapphire Radeon 9000 TV-Out (250/200)
  • HDD1: Seagate Barracuda IV 60GB
  • HDD2: Maxtor D540X 40GB
  • SB Audigy
  • Sieciówka Realtek 10/100Mbit
  • Dodatkowy kontroler Promise ATA100
  • Nagrywarka TEAC CD-512EB
  • DVD Lite-ON LTD163
  • Obudowa Big-Tower Smart S-16
  • Zasilacz 235W L&C
  • 2x kieszeń ATA-33

   

Nasze komputery połączone są w sieć LAN (mieszkamy w bliźniaku). Uzupełniamy się więc jeśli chodzi o sprzęt :)

Wyciszamy

Przechodzimy do sedna artykułu. Zabieramy się do wyciszania. Każdy komponent omówię kolejno wraz ze zdjęciami. Postaram się napisać, na co warto zwracać uwagę, a czego należy unikać.

1. Procesor

a) Komputer 1

    Jak można było przeczytać w specyfikacji komputera, oba procesory są już starawe. Z tego względu mocne chłodzenie nie jest niezbędne. W obu przypadkach zastosowane jest tanie i proste w użyciu chłodzenie powietrzem. W komputerze nr1 zainstalowany jest Celeron 900 na przejściówce. Procesor jest non-stop podkręcony do 1200 MHz przy napięciu 1.85V. Wg Radiate wydziela 46.5W ciepła. Zwróćcie uwagę, że obydwie płyty są slotowe, a więc trzeba zwracać baczną uwagę na wymiary coolera. W moim przypadku chłodzeniem zajął się CoolerMaster SP5-6G31C. Cooler jest zbudowany w technologii Micro-Fin, jest wykonany w całości z aluminium, oraz posiada bardzo głośny wentylator 60x13mm na mojej płycie kręcący się z prędkością ok 6000RPM.

Bez ruszania prędkości obrotowej cooler wyje wprost niemiłosiernie. Został zwolniony SpeedFanem do 80% swojej prędkości. Jest to tylko rozwiązanie tymczasowe. Docelową modyfikacją jest stałe zmniejszenie obrotów. Mam zamiar tak zrobić, ponieważ dopóki nie uruchomi się Windows, cooler wyje. Przy tej prędkości cooler w mojej obudowie jest niesłyszalny. Słychać tylko dysk twardy. Tak zwolniony cooler z chłodzeniem Celerona radzi sobie wystarczająco. Uzyskane temperatury nie wpływają ujemnie na żywotność CPU. Procesor został posmarowany pastą termoprzewodzącą z dodatkiem 25% srebra Stars-700.

b) Komputer 2

    W komputerze numer 2 mamy Celerona 533A również zamontowanego na przejściówce. Procesor został przetaktowany do 800MHz przy napięciu 1.6V. Za chłodzenie w tym wypadku odpowiedzialny jest starszy model CoolerMastera - DP5-6H51. Cooler ten ma znacznie mniejszą wydajność, niż SP5 prezentowany wyżej. Jednak sam procesor wydziela znacznie mniej ciepła. Jest to tylko 20W. Oryginalny wiatrak o wymiarach 60x15mm kręci się z prędkością 4900 RPM.

 Hałasuje nieco mniej, niż poprzednik, jednak znowu bez redukcji obrotów się nie obejdzie. W tym przypadku zastosowane rozwiązanie jest nieco inne. Cooler jest podłączony do ręcznego regulatorka obrotów, którego schemat można znaleźć na 'Dzikim'. Regulatorek został poddany małej modyfikacji, ale o tym dalej. Wentylator po zredukowaniu obrotów jest niesłyszalny.

c) Mocniej grzejące się procesory

    Obydwa prezentowane wyżej procesory wydzielają stosunkowo niewiele ciepła. Przy zachowanej niesłyszalności wiatraczka można schłodzić procesor niewydzielający więcej niż 48-50W ciepła do bezpiecznej temperatury. Jednak obecne procesory wydzielają dużo więcej ciepła. Pozostaje pytanie - co wtedy? Jak to bezgłośnie schłodzić? Najlepszym rozwiązaniem wydaje się wtedy WaterCooler. Tak tak. Przy grzejących się na potęgę dzisiejszych procesorach tylko WC pozwala nam na wydajne i bezgłośne schłodzenie procesora. Celem artykułu jest również zaprezentowanie, że komputer może być podkręcony i bezgłośny. Wówczas innego wyboru nie mamy. Nie powinniśmy się bać wody. Przy dobrze dobranych komponentach ryzyko przecieku jest niewielkie. Ceny WC również znacznie spadły. Trochę kombinując, możemy się zmieścić w granicach 200-220 zł. Mowa tu o własnoręcznym dobieraniu komponentów. Ceny gotowych zestawów niejednokrotnie mogą przekroczyć tę granicę i to nawet dwa razy tyle. Na polskim rynku można też kupić zestawy CPC. Ich cena kształtuje się w granicach 100-120 zł. Jednak wydajność tych zestawów nie jest najwyższa. Bezgłośne chłodzenie mamy co prawda gwarantowane, ale podkręcanie naszego zestawu może być wtedy utrudnione. Przyczyną jest tu oczywiście wysoka temperatura. Dlatego też polecam własnoręczne dobranie części do naszego zestawiku. Wyjdzie niewiele drożej, a chłodzenie mamy znacznie wydajniejsze. Oczywiście, jeśli kogoś stać, może popuścić wodze fantazji i wydać na chłodzenie kwotę nawet 1000 zł. Tutaj chłodzenie powietrzne raczej odpada. Topowe coolery Zalmana kosztują w granicach 150-200 zł. Ceny są więc porównywalne.

d) Dla mniej wymagających

    Nie wszyscy chcą ekstrmalnie wyciszyć swój komputer. Nie każdemu chce się bawić w modyfikacje, lutowanie, wycinanie, itp. Niektórym wystarczy jeśli komputer jest po prostu cichy. Dla takich osób przygotowałem małą listę coolerów, z których powinni być zadowoleni. Oczywiście z powodu braku ingerencji w prędkość obrotową wentylatora coolery te będą słyszalne. Coolery wybrałem częściowo na odczuciach własnych, częściowo na testach i opinii innych ludzi oraz na danych fabrycznych. Wszystkim coolerom pomaga odkręcenie grilla z wentylatora.

  • Spire FalconRock II 5F271B1L3 - Cooler ten posiada duży aluminiowy radiator z miedzianą wstawką. Jego atutem jest wentylator 80x25mm kręcący się z prędkością 2300 RPM, co sprawia, że hałasuje relatywnie niewiele. W stosunku do konkurencyjnego Titana TTC-D5TB3 jego przewagą jest miedziana wstawka, oraz wolniejszy wentylator. Cena na dzień 30.03.03 to 48zł
  • Spire WhisperRock III 5F263B1M3 - Cooler podobny do tego powyżej. Jednak brakuje mu miedzianej wstawki. Dodatkowa różnica to mniejszy radiator. Zastosowany wenytlator posiada wymiary 80x25mm, oraz prędkość obrotową 2300RPM. Cena na dzień 30.03.03 to 42zł
  • Colorful Golden Plate - Wymiary radiatora to 76 x 61 x 40.5mm, wentylatora natomiast 80x25mm. Miedziana podkładka. Cooler posaida zwężkę, która ma za zadanie zwiększyć ciśnienie powietrza chłodzącego radiator. Prędkosć obrotowa wentylatora to 2700RPM.
  • Cooler Master CP5-7JD1B - Wymiary radiatora to 80 x 68 x 52.5mm, wentylatora natomiast to 70x25mm. Miedziana podkładka. Prędkość obrotowa 2900 RPM. Cena na dzień 30.03.03 to 45zł
  • Cooler Master DP5-7JDIB-0L - Różnica do modelu powyżej to brak miedzianej wstawki. Cena - 39zł
  • Cooler Master HHC-L61 - To już bardziej zaawansowana konstrukcja. Radiator wykonany całkowicie z miedzi, zastosowana technologia Heat-Pipe. Wszystko to powoduje, że cooler jest bardzo wydajny. Wymiary radiatora - 80 x 60 x 44mm, wymiary wentylatora - 60x25mm. Prędkość obrotowa 3000 RPM. Cena to ok 140zł.
  • Titan TTC-D5TB(TC) - O ile standardowej wersji tego coolera nie mogę polecić, to do tej nie mam zastrzeżeń. Cały kruczek polega na tym, że zastosowany wentylator posiada diodę termiczną, dzięki której następuje autoregulacja obrotów w zależności od temperatury. Wymiary radiatora to 80x79x35mm, natomiast wentylatora 80x25mm. Prędkość obrotowa zawiera się od 1600RPM przy 30 stopniach do 3600 RPM przy 80. W praktyce i tak nie wyjdziemy powyżej 3000 RPM.
  • Cooler Master XDream Special Edition HSC-V83 - Bardzo duży miedziany radiator (wymiary 80 x 69 x 45 mm), wentylator 80x25mm. Dołączony regulator obrotów, który je reguluje w zakresie 2000-4800 RPM. Cena na dzień 30.03.03 to ok 35$. Cooler może być jeszcze niedostępny w Polsce, gdyż miał swoją premierę na targach CeBit 2003
  • Pewniakami są wszystkie coolery z firmy Zalman. Oferują dobrą wydajność przy niskim poziomie hałasu. Dodatkowo, do wszystkich coolerów dołączana jest albo przelotka regulująca obroty wentylatora, albo regulator, którym można dowolnie dostosować współczynnik hałas/wydajność. Niestety coś za coś. Wadą tu jest cena. W zależności od modelu waha się od 90, aż do 240zł.

2. Karta graficzna

a) Komputer nr1

    W tym przypadku zastosowana karta graficzna to Gainward TNT2 Pro. Jest ona taktowana częstotliwością 150/150 MHz. Karta nie nadaje się już do nowych gier 3D. Jednak do starszych tytułów, czy pracy pod Windowsem jest ciągle wystarczająca. Oryginalnie znajdował się na niej mały, profilowany radiator, do którego był przykręcony równie mały wentylek. Z powodu dużej prędkości obrotowej wentylator hałasował dość znacznie. Nie miałem ochoty na zrywanie radiatora z tej karty (nie warto), więc postanowiłem tylko zmienić wentylator. Na kartę poszedł Titan 50x10mm. Wentylator został podłączony pod 7V i przymocowany do karty za pomocą mocnej, cienkiej nitki.

Takie chłodzenie dla tej karty jest w zupełności wystarczające. Karta nie jest podkręcana, a do 2D więcej nie trzeba. Wentylator na obniżonym napięciu pracuje bezgłośnie.

b) Komputer nr2

    Tutaj karta jest już mocniejsza: Sapphire Radeon 9000 64MB. Domyślne taktowanie wynosi 250/200 MHz. Pamięci pracują w trybie DDR. Standardowo na karcie znajdowało się chłodzenie pasywne. Był to dość duży, referencyjny radiatorek ATI, jednak jego powierzchnia była zbyt mała i nie wystarczała do poprawnej pracy karty. 

Temperatura karty pod Windowsem dochodziła do 55 stopni, po czym karta zawieszała się. Dołożyliśmy zatem wentylator Evercool 50x10mm z serii Low Noise. Taki wentylator pracuje bezgłośnie na napięciu 10V, które to zostało wyprowadzone z zasilacza na kabelku.

Tak spreparowana karta pracuje bez najmniejszych problemów. Wentylator nie hałasuje w ogóle, karta jet stosunkowo chłodna.

c) Bonus

Tutaj mamy kartę rezerwową - Rivę TNT2 M64. Karta została pokazana dlatego, że zmieniony został radiator. Na dotychczasowych zdjęciach radiator nie był zdejmowany. Tutaj natomiast mamy chłodzenie pasywne zamiast standardowego radiatora z wiatraczkiem. Tak dla informacji podam, że standardowy radiator miał wymiary 35x35x2mm. No comment.

Jeśli ktoś nie zamierza podkręcać rdzenia karty, chłodzenie pasywne jest najlepszym rozwiązaniem. Wiatraczek może się zepsuć, zatrzeć, itp i narazić kartę na uszkodzenie. Tutaj tymczasem nic takiego się nie wydarzy. Jednak radiator, jeśli nie ma odpowiednio dużej powierzchni, nie jest zbyt wydajny. Najlepsze będą stare radiatory od CPU, np od Celerona czy K6-II. Takie chłodzenie pasywne można bezpiecznie zastosować tylko do kart low-end, ponieważ te z reguły nie wydzielają dużych ilości ciepła. Czasami na karcie mogą pojawić się różne wystające elementy, np kondensatory. Wówczas radiator należy odpowiednio przyciąć i dopasować. Mocujemy poprzez przyklejenie klejem termoprzewodzącym lub jeśli karta ma dziurki wokół chipsetu, radiator przykręcamy na śrubki. Pod główki obowiązkowo dajemy gumowe podkładki, aby śrubka nie spowodowała zwarcia.

d) Mocniej grzejące się karty

    Prezentowane wyżej karty graficzne nie wydzielają dużych ilości ciepła. Problemy zaczynają się z reguły przy kartach ze średniej i wyższej półki cenowej. Karty takie potrzebują wydajnego chłodzenia. Oczywiście wydajne nie znaczy głośne. High-endowe karty również można wyciszyć, jednak będzie to od nas wymagało o wiele więcej zachodu. W większości wypadków wystarczy radiator procesorowy + spowolniony wentylator. Jednak nie każdemu odpowiada takie rozwiązanie. Posiadacze "zmodowanych" komputerów dbają o wygląd wewnętrzny swojej maszyny. W takiej sytuacji dobre będą coolery z heatpipe Zalmana, np ZM80-HP opisywany na 'Dzikim'. Zapewni w miarę wydajne chłodzenie i bezgłośną pracę naszej karty. Gdy chcemy jeszcze podkręcić kartę, warto założyć spowolniony wentylator 80 lub 92mm. Jeśli posiadamy watercoolera można zakupić dodatkowy blok wodny na kartę graficzną i podłączyć go do całego obiegu. Przegrzanie karty wówczas nam nie grozi.

3. Zasilacz

a) Komputer nr1

    Standardowo obudowa Middle-ATX "Joy" posiada zasilacz zamocowany pionowo. Pogarsza to znacznie obieg powietrza w obudowie. Dodatkowo, żeby zasilacz spełniał swoją rolę zainstalowany wentylator musi być dość mocny, a co za tym idzie, głośny. Więcej, umiejscowienie zasilacza nie pozwala na wygodny demontaż podzespołów. Rozwiązałem ten problem przykręcając zasilacz na zewnątrz. Takie rozwiązanie poprawia znacznie obieg powietrza w obudowie. Nie ma już zbędnych zawirowań powietrza w okolicach procesora. Zastosowany zasilacz to L&C 235W. Komputer nie jest zbyt prądożerny, a więc taki zasilacz w sam raz wystarcza.

Na dolnym zdjęciu można zobaczyć, jak ja rozwiązałem mocowanie zasilacza. W mojej budzie sprawuje się dobrze, cała konstrukcja jest stabilna. Gorąco polecam usunięcie kratek, które zabezpieczają zasilacz zarówno z jednej i z drugiej strony. Uzyskamy jednocześnie lepszy przepływ powietrza i spadek wydzielanego hałasu. Zaznaczam, że obudowa zasilacza nie jest oryginalna. Przez ten komputer przetoczyło się chyba z 5 zasilaczy i gdyby każda obudowa miała by być modyfikowana, to... :) Zastosowany wentylator to 80mm CBE 0.14A. O nim dalej. Wentylator jest podłączony do 5V poprzez przerobionego molexa. Tyle co ma dmuchać, dmucha i przy tym jest niesłyszalny. Jak dla mnie - wystarczy. Ten kabelek, który widzicie na zdjęciu, to czujnik temperatury.

b) Komputer nr2

    Tutaj modyfikacji będzie mniej. Obudowa Big Tower Smart S-16 zasilacz ma ułożony poziomo. Przeróbka będzie więc obejmować tylko zmniejszenie napięcia wentylatora, oraz modyfikacja kratek przysłaniających wentylator. Zasilacz tak samo jak w komputerze wyżej, L&C 235W (standardowy z tej obudowy). PSU można zobaczyć w jednej z fotek pokazujących ogólny zarys komputera. Wentylator to Ruilian Science 0.13A. Został podłączony pod 7V. Na wentylator poszedł grill. Całość pracuje bezgłośnie, a chłodzenie jest wystarczające nawet w upały.

c) Inne zasilacze

    Powiedzmy sobie szczerze - te zasilacze dla najnowszych komputerów nie wystarczą. Są zbyt słabe. Dzisiaj standard to 300W. Dużo ludzi ma tanie zasilacze typu Codegen/Megabajt. Urządzenia te przeważnie 300W mają tylko w nazwie. Wystarczy rozkręcić taki zasilacz i porównać go do innej, markowej trzysetki. Z takiego powodu zasilacze te można również bezpiecznie wyciszyć. Mocniejsze zasilacze, np markowe 300W i silniejsze wymagają lepszego chłodzenia. Najczęściej kwestię te rozwiązuje za nas sam producent, instalując znacznie większy radiator. Takie zasilacze również możemy bezgłośnie wyciszyć. Jednak, gdy mamy bardzo mocne PSU, tak w granicach 400W i wyżej, optymalnie będzie założyć dwa wiatraki. Poziom hałasu się nie zmieni, a zasilacz będzie dużo lepiej chłodzony. Niektóre zasilacze, np Antec TrueSpec fabrycznie mają już dwa wentylatory i są wyciszone - gorąco polecam. Trzeba jeszcze będzie omówić kwestię zasilaczy z wentylatorem posiadającym diodę termiczną. Osobiście uważam to za niezbyt dobre rozwiązanie. Co prawda o bezpieczeństwo zasilacza możemy się nie bać, ale "rozkręcające się" wentylatory skutecznie obniżają komfort pracy przy komputerze. Lepiej już zrobić modyfikację zasilacza i zainstalować dwa wentylatory.

4. Obudowa

    Obudowa jest bardzo ważnym składnikiem naszego komputera. Od niej zależy chłodzenie komponentów, rozplanowanie wentylatorów w komputerze, komfort pracy przy wymienianiu podzespołów. Większość sprzedawanych na polskim rynku obudów posiada wentylator w zasilaczu, oraz miejsce na dwa wentylatory 80mm: jeden z przodu, drugi pod zasilaczem. Polecam nieco przerobić obudowę przed zamontowaniem tam wentyli. Należy usunąć wszelki metal/plastik bezpośrednio przysłaniający wentylator. Takie rozwiązanie znacznie obniży hałas, oraz zwiększy ilość powietrza przepompowanego przez wentylator. Grill należy stosować tylko wtedy, gdy to jest niezbędne. Niekiedy można znaleźć lepsze miejsce na zamocowanie wentylatora, jednak z reguły trzeba będzie ciąć obudowę. Dobrym posunięciem, zwłaszcza jeśli ktoś ma chłodzenie wodne, będzie wytłumienie czymś obudowy od środka. Najlepszy będzie korek. Grubość dobieramy indywidualnie, według preferencji. Optymalną grubością będzie tak z 7mm. Nie polecam gotowych mat, które można spotkać czasami w sklepach komputerowych. Składają się przeważnie z warstwy samoprzylepnej, korka oraz pianki. Przy częstym otwieraniu obudowy lubią się rozwarstwiać. Po dłuższym czasie takiego używania, w końcu się odklejają i obudowa robi się nieestetyczna. Dobre będą również maty bitumiczne, jednak nie takie, jakie można spotkać w sklepach motoryzacyjnych. Przy wysokich temperaturach, jakie panują w obudowie, pachną dość nieprzyjemnie. A więc korek. Wyklejamy dosłownie wszystkie metalowe elementy, jakie znajdziemy w obudowie, czyli boki, góra, dół, przedni i tylni panel oraz wykładamy zaślepki 5,25". W moim przypadku, co do zaślepek, to użyłem maty bitumicznej, ale nie jest to typowa "mata samochodowa". Jej grubość to ponad 1cm. Teraz pytanie - czego używamy do przyklejenia? Najprostsza w użyciu jest taśma dwustronnie klejąca, jednak przy wysokiej temperaturze w obudowie lubi się odklejać. Z reguły pomaga BARDZO mocne przyklejenie elementów - najlepiej pochodzić sobie po sklejonych częściach (blacha + korek). Jednak chyba lepszym pomysłem będzie użycie jakiegoś kleju montażowego. Przy wyklejeniu należy uważać na temperaturę wewnątrz obudowy. W moim przypadku podniosła się o 2 stopnie Celsjusza na procesorze i 3 w obudowie. I jeszcze jedno - jeśli nasz komputer to zwykły, hałasujący blaszak, to wyklejenie obudowy nam nic nie da, oprócz trochę wyższej temperatury. Komputer musi być przynajmniej wstępnie wyciszony. Korek tłumi głównie szmery oraz dźwięki o wysokiej częstotliwości, np dyski twarde, czy małe, szybkoobrotowe wentylatory. Jeśli mamy głośny dysk, wówczas różnica jest naprawdę słyszalna. Dzięki korkowi wentylatory, które są "schowane" w środku obudowy, np wentylator CPU czy nawiew, można ustawić na wyższą prędkość obrotową, a komputer nadal będzie niesłyszalny.

a) Komputer nr1

    Obudowa tego komputera to zwykła Middle-ATX. Bez modyfikacji nie nadaje się ona do przeprowadzenia operacji "wyciszamy komputer". Ma zbyt wiele wad. Jednak po kilku modach sprawuje się dość dobrze. Pierwszym modem było wyrzucenie zasilacza na zewnątrz, o czym pisałem wyżej. W znaczący sposób poprawiło to przepływ powietrza w komputerze. Następny krok to obniżenie kosza na dyski twarde. Kiedyś dysk twardy miałem przykręcony w miejscu przewidzianym do tego przez producenta. Jednak rozwiązanie takie miało pewną wadę. Dysk stykał się ze stacją dyskietek, przez co odprowadzanie ciepła było bardzo utrudnione. W ruch poszły cztery aluminiowe płaskowniki i dysk od razu miał trochę chłodu. Takie rozwiązanie pozwoliło też umieścić wentylator nawiewający w znacznie lepszym miejscu niż fabryczne. Wentylator zamocowany jest za pomocą rozplecionego kabla RJ45 do obniżonego kosza na dyski twarde, oraz stelażu na którym trzymie się płyta główna. Dzięki temu rozwiązaniu skuteczność chłodzenia znacznie się poprawia. Wentylator to 80mm CBE 0.14A. Jest podłączony pod 7V za pomocą przerobionego molexa.
    Dalszym krokiem było wyłożenie obudowy korkiem 7mm. Wskazówki, co do przyklejania korku podałem wyżej. Dzięki temu uzyskałem ogólne wytłumienie całego komputera. Niezbędny stał się wyciąg. Niestety ta obudowa nie posiada miejsca do jego zamontowania. Musiałem wyciąć dziurę w górnej pokrywie obudowy. Założyłem wentylator 80mm noname 0.15A, podłączyłem go do regulatorka obrotów. Dzięki temu uzyskałem możliwość dokładnego dobrania prędkości obrotowej wentylatora, przy której będzie niesłyszalny. Niestety na wentylator musiałem założyć grill. Dodatkowo, taśmy i kable zasilające zostały upchane pomiędzy napędami. Tak przygotowana obudowa zapewnia dość dobre warunki termiczne.

Całość

Wentylator wyciągający wraz z założonym grillem.

Bok obudowy wyklejony korkiem.

Korek wstawiony między kieszeń na HDD, oraz zaślepki. Zaślepki wytłumione masą bitumiczną.

Wentylator nawiewajacy; zamocowany między koszem na HDD a stelażem od płyty głównej.

b) Komputer 2

    W tym przypadku zmiany w konstrukcji obudowy nie są duże. Jak pisałem wyżej, jest to typowy, bezfirmowy Big Tower. Modyfikacje ograniczają się do usunięcia kratek zabezpieczających przy wentylatorze wyciągającym oraz przyklejenie uszczelki do okien na wąską blachę pośrodku obudowy. W miejscu fabrycznych kratek został zamontowany grill. Użyty wentylator to PowerLogic 0.14A. Wentylator jest podłączony do regulatorka obrotów. Dodatkową modyfikacją jest dorobiony kosz na dyski twarde, ale o tym później.

Górna część

Dolna część

Tył

5. Dysk twardy

    Jeśli mamy stary dysk twardy, zazwyczaj jest to najtrudniejszy do wyciszenia podzespół komputera. Wyje, piszczy, stuka, a ekstremalnie tego nie można potraktować, bo zbyt duże ryzyko. W końcu nierzadko na nim trzymiemy cenne dane. Jednak jest kilka sposobów, aby wyciszyć starsze modele. Dysk zazwyczaj hałasuje na dwa sposoby. Pierwszy to pisk - oznacza "wyrobione" łożyska, a drugi typ hałasu to charakterystyczne "grzechotanie". Grzechot zazwyczaj wydają głowice poruszające się, gdy program przeprowadza operacje odczytu/zapisu. Niektóre firmy, np IBM czy Maxtor wydają programy do eliminowania stuków poprzez zwiększenie czasu dostępu i to naprawdę działa. Jednak lepiej wytłumić obudowę, a dysk zostawić w trybie "Performance". Poradzenie sobie z piskiem jest znacznie trudniejsze, o ile w ogóle będzie możliwa całkowita jego redukcja. Nowe dyski, takie jak Seagate Barracuda V czy VII są już całkowicie niesłyszalne i gdy będziecie zmieniać dysk poważnie radzę zastanowić się nad ich kupnem.

a) Komputer 1

    W moim przypadku HDD to stary Samsung SV1824D. Dysk posiada 18GB pojemności, talerze kręcą się z prędkością 5400RPM. Bez jakiegokolwiek wyciszania dysk piszczy i terkocze w bardzo dużym stopniu. Zbudowałem dla niego obudowę wytłumiającą ze starego napędu CD-ROM. Niestety zabrakło czasu na wyciągnięcie, rozkręcenie i sfotografowanie kieszeni od środka. Podaję sposób na jej wykonanie:

  1. Wybebeszamy CD-ROM od środka. Wywalamy całą mechanikę, elektronikę, przedni panel, w ogóle wszystko. Goła obudowa i nic więcej.

  2. W górnej pokrywie obudowy robimy dziurę na wentylator 50mm podłączony pod 7V. Robimy ją w tym miejscu, żeby wentyl dokładnie dmuchał na dysk.

  3. Wyklejamy czymś obudowę od środka. Materiał musi być cienki (przepływ powietrza) i dobrze tłumiący dźwięk. Ja u siebie użyłem zwykłej, gąbczastej podkładki pod mysz. Przykleiłem taśmą dwustronną (podkładkę dajemy tą papierową warstwą do wewnątrz).

  4. Kombinujemy przedni panel do naszej obudowy. Najlepsza będzie chyba metalowa zaślepka, która zwykle znajduje się w obudowie, tam gdzie są napędy 5,25". Mocujemy ją w jakiś sposób do kieszeni. Ją również wyklejamy, ale uwaga, z dwóch stron!

  5. Mocujemy dysk w obudowie. Najlepiej tak, aby siedział mocno i stykał się z podkładką (wytłumienie hałasu od spodu). Niedopuszczalne jest wytłumienie dysku z każdej strony (przepływ powietrza).

  6. Jeśli dobrze zamocowaliśmy dysk, to złącze ATA i złącze zasilające będzie idealnie tam, gdzie to było w CD-ROMie, także z podłączeniem kabli nie będzie problemu.

  7. Obudowę montujemy tak, jak normalny napęd CD-ROM. Jest tylko jedna mała uwaga. Obudowa musi być schowana za plastikową zaślepką 5,25" (z wierzchu jej nie będzie widać). Zaślepki bezwzględnie czymś wytłumiamy.

U mnie dało to duży rezultat. Przedtem dysk bardzo piszczał i terkotał. Obecnie też piszczy i terkocze, ale w znacznie mniejszym stopniu.

b) Komputer 2

    Tutaj, z powodu niedostatecznych warunków termicznych przy zainstalowanych dwóch dyskach, został wykonany dodatkowy kosz do dysków. Całość zrobiona jest z aluminiowych płaskowników. Aluminium zapewnia znakomite odprowadzanie ciepła z dysków. W tej wersji, kosz jest zaprojektowany dla dwóch dysków, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć większy kosz, dla trzech lub czterech napędów. Ogranicza nas jedynie wielkość obudowy. Całość jest przykręcona do oryginalnego kosza za pomocą gumy zrobionej z chlapaczy od Fiata 126p. Guma tłumi drgania i wibracje nie są przenoszone na obudowę. Jako, że w koszu zamontowane są bardzo ciche dyski (Seagate Barracuda IV i Maxtor D540X), całość jest niemal bezgłośna. Napędy są podłączone do kontrolera Promise ATA100, zamiast do standardowego kontrolera chipsetu Intel BX. Do aluminiowego płaskownika jest przyklejony czujnik temperatury.

6. Płyta główna

    W przypadku płyt głównych sprawa jest bardzo prosta. Jeśli na płycie mamy jedynie radiator, wówczas nie musimy robić nic. Jeśli mamy chłodzenie aktywne, wtedy na northbridge najlepsze będzie chłodzenie pasywne. Zakładamy sam radiator, oczywiście o odpowiednio dużych rozmiarach. Jeśli mocno podkręcamy komputer poprzez FSB, wówczas wskazane będzie założenie małego wiatraczka podłączonego pod 7V. Radiator możemy albo kupić albo przygotować własnoręcznie.

No i zakończyliśmy wyciszanie. Postaram się jeszcze dalej opisać kilka kruczków, które mogą nam się przydać.

Inne

1. Regulatorki obrotów

    Bardzo przydatną rzeczą są regulatorki obrotów, dzięki któremu możemy płynnie zmienić ich prędkość obrotową. Urządzenie takie jest szczególnie przydatne w przypadku "wrednych" wentyli, które nawet na 5V hałasują. Urządzenie można zrobić samemu, można kupić w sklepie np jako FanMate Zalmana. Jednak odradzam takie rozwiązanie. Własnoręcznie wykonany regulator wychodzi nas znacznie taniej, a poza tym urządzenie można w każdej chwili ulepszyć. Cena części w zależności od sklepu to ok 4-5 zł.

2. Uporządkowanie kabli

    Bardzo ważne jest również prawidłowe uporządkowanie kabli i taśm IDE. Ma to niemały wpływ na prawidłowy obieg powietrza w obudowie. Przy odrobinie pomysłowości można je poupychać w wolnych wnękach 5,25 i 3,5". Zawsze kilka stopni w obudowie mniej.

Temperatury

    Prezentowane wyżej sposoby na niewiele się przydadzą, jeśli po ich użyciu temperatury na procesorze będą zbyt wysokie. Zaprezentuję małą tabelkę porównawczą, dzięki której uzyskiwane tutaj temperatury będziecie mogli sobie porównać do tych, które macie na waszych komputerach. Temperatury są pod pełnym obciążeniem, które trwało co najmniej przez godzinę. Temperatura otoczenia w obu przypadkach 22 stopnie Celsjusza.

 Komputer 1 42
Komputer 2 46,5

Jak sami widzicie, wyniki nie są najgorsze. Temperatury nie przekraczają bezpiecznych 55 stopni, i nawet podczas letnich upałów mamy bezpieczny zapas wydajności.

Efekt

    Najlepsze zostawiłem sobie na koniec :) Obydwa komputery są praktycznie bezgłośne. Jako, że komputer drugi ma nowsze dyski, jest cichszy od pierwszego. Nie są jednak to jakieś duże różnice. Przy całkowitej izolacji od innych hałasów urządzenia są niesłyszalne z kilku metrów.



© Mariusz Kidacki ,,Tajemnice Windows"