Zasilacze
- poradnik
Zasilacz komputera (z ang: PSU- Power Supply
Unit) - jest to
urządzenie odpowiedzialne za zamianę prądu zmiennego dostępnego w sieci
elektrycznej na cały zestaw napięć potrzebnych do pracy komputera. W
tym poradniku postaram się przedstawić zasady jakimi należy kierować
się przy zakupie/wymianie jednostki zasilającej.
Ostatnimi czasy komputery stały się bardzo
prądożerne. Prawie wszystkie nowe konstrukcje mają zasilanie
główne oparte o linię 12V .
Zasilane są z niej:
- Procesory
- Karty graficzne
- Wentylatory
Procesory starsze niż P4 i A64 często były
zasilane z linii 5V
przez co w ówczesnych zasilaczach linia 12V nie musiała być
mocna.
Obecnie z linii 5V zasilane są dyski twarde niektóre
elementy płyt
głównych i czasem, opcjonalnie, pamięć RAM (np. w DFI LP
NF4, Abit AN8
Ultra). Przeważnie pamięć zasilana jest jednak z linii 3,3V.
Natężenie ok. 30A na linii 3,3V oraz tyle samo na linii 5V jest
całkowicie wystarczające przy obecnych konstrukcjach
komputerów.
Najważniejsze jest posiadanie mocnej linii 12V. Standardem stało się
rozdzielanie tej linii na kilka mniejszych, głównie za
sprawą
zaostrzonych przepisów UE, jednak nie wpływa to w
sposób negatywny na
wielkość, ani na jakość prądu.
W nowoczesnych konstrukcjach PSU ważne są również wtyczki
zasilające . Przede wszystkim wtyczka ATX 20/24pin.
Nowsze płyty główne zasilane są poprzez wtyczkę 24pin:
Różni się ona od standardowej
jedynie dodatkowymi przewodami 12V,
5V, 3,3V oraz Ground poprawiającymi stabilność czy zwiększającymi
potencjalną maksymalną ilość prądu. Oczywiście bez problemu można
stosować wtyczki 20pin do gniazda 24pin i odwrotnie. Wtyczkę zasilającą
da się zamontować tylko na jeden sposób, dlatego nie ma co
się martwić
o zły montaż. Można także zastosować specjalne przelotki. Nie polecam
stosowania przelotki 20->24pin, ponieważ tylko rozdziela ona
prąd
już płynący w kablach pogarszając jego jakość, czyli działając wbrew
idei powstania złącza 24pin.
Pozostałe wtyczki które nowoczesne zasilacze powinny
posiadać w odpowiedniej ilości to:
- ATX 12V 4pin
- PCIe 6pin
- SATA
- Molex + FDD
Aby zasilacz był bezpieczny dla naszego
komputera musi spełniać
normy maksymalnych fluktuacji napięć. Obecnie najbardziej
rozpowszechnione normy to:
Pomiar napięć :
napięcia mierzymy na wtyczce
molex lub SATA lub innych miernikiem analogowym ( wbrew pozorom
bardziej dokładny) lub multimetrem cyfrowym.
Odczyty z programów
diagnostycznych zawsze są w pewien
sposób przekłamane. Pełną instrukcję na temat pomiaru napięć
uzyskacie w odpowiednim poradniku kolegi
Knight.
Wahania spowodowane są najczęściej dużym obciążeniem całkowitym lub
cząstkowym poszczególnych linii, przegrzewaniem się
urządzenia lub
nieodpowiednim dostosowaniem do konstrukcji komputera.
Układ PFC :
Zgodnie z normami UE wszystkie
zasilacze wprowadzane na rynek powinny mieć układ korekcji
współczynnika mocy (Power Factor Correction). W wielkim skrócie
współczynnik mocy jest to stosunek mocy pobranej do wykorzystanej.
Wartość idealna to 1. W przypadku układów pasywnego PFC kształtuje się
on na poziomie 0,8-0,9, natomiast przy układzie aktywnym 0,9-0,99. Dla
użytkownika końcowego nie ma to większego znaczenia, ponieważ liczniki
mierzą tylko moc pobraną (czynną), nie zaś wykorzystaną. Funkacja ta
jest ważna w aspekcie ochrony środowiska.
Najpowszechniejsze zabezpieczenia stosowane w zasilaczach to:
- OVP - zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem
- OCP - zabezpieczenie przed zbyt wysokim prądem
- SCP - zabezpieczenie przeciwzwarciowe
- OLP - zabezpieczenie przeciwprzeciążeniowe
- OTP - zabezpieczenie termiczne
- VSP - dodatkowa stabilizacja napięcia
- Scan-Disk-Free protection - zabezpiecza dyski twarde przed spadkami napięcia i uszkodzeniami.
Głośność:
Wybór pod tym względem nie jest
łatwy. Dla niektórych ważniejsza będzie ogólna moc urządzenia niż
dźwięk jaki on generuje. Jednak znaczna większość osób zwraca uwagę na
ten parametr. Z reguły im większy wentylator, tym jest on cichszy lub
przynajmniej łatwiej go wyciszyć.
Bardzo pomocne może tu się okazać znakomite porównanie empiryczno- pomiarowe jednego z niemieckojęzycznych serwisów.
Pod względem chłodzenia zasilacze mają konstrukcje:
- Pasywne - stosunkowo rzadko
spotykane, głównie ze względu na wygórowaną cenę i mimo wszystko
konieczność jako takiego ruchu powietrza w obudowie (np. Yesico,
Etasis)
- Półpasywne - przeważnie oparte na wolnoobrotowych i cichych wentylatorach z dużą powierzchnią radiatorów wewnątrz (np. Tagan)
- Przepływowe - z małą
powierzchnią radiatorów wewnątrz i wysokowydajnymi
wentylatorami, które, niestety, są przeważnie głośne (np.
Codegen)
Kupując zasilacz należy przede wszystkim zwrócić uwagę na:
Markę,
a co za tym jakość użytych komponentów i wykonania i reputację. Nie
kupujmy zasilaczy niemarkowych, bądź też firm uznanych powszechnie za
"tanie", np. Megabyte, Tracer, Cedegen, Linksys itp.
Warto natomiast zwrócić uwagę na tanie, ale za to znakomicie wykonane produkty, jak np. Fortron, Modecom, Huntkey.
Szczególnie warte polecenia są zasilacze uznanej i sprawdzonej
konstrukcji: Seria firmy Channel Well Technologies (CWT) stosowana
m.in. w produktach Antec czy Modecom. Posiadają one, podobnie jak, np.
Topower, BeQuiet P6 czy P7, oddzielne stabilizowanie każdej linii
napięcia, tak aby jej obciążenie nie wpływało na fluktuacje na innej
linii. Dla porównania niektóre zasilacze Fortron mają oddzielnie
stabilizowaną linie 12V, co również jest świetnym rozwiązaniem.
Inne dobre marki zasilaczy to np. Tagan, Enermax, Aerocool, Akasa, NeoTEC, Chieftec.
Wagę
- mimo, że to dość banalny wyznacznik jakości to przeważnie sprawdza
się w praktyce. Zasilacze tanie i potencjalnie niebezpieczne są
przeważnie bardzo lekkie, a w środku wyglądają żałośnie:
Za to produkty lepszej jakości ze względu na upakowanie elementów zasilających wewnątrz są przeważnie ciężkie:
Maksymalne prądy i obciążenie - panuje tu
ogólna zasada im więcej tym lepiej. Zwracajmy uwagę na maksymalne
wartości łączne, które może dostarczyć urządzenie(max combined), nie
zaś chwilowe obciążenie szczytowe. Przykład: zasilacz posiadający dwie
linie 12V po 10A zazwyczaj nie ma możliwość stałego oddawania
sumarycznego prądu 20A na tych liniach, a jedynie wartości pomniejszone
o 15-25% (ze względu na sprzężenie tych linii).
Potrzeby - w praktyce nie trzeba
przesadzać z mocą zasilacza. Do większości zastosowań wystarczy markowy
zasilacz 350-400W. Najważniejsze jest, aby zasilacz był konstrukcyjnie
dostosowany do sprzętu jaki posiadamy. Starsze zasilacze były
ukierunkowane na mocną linię 5V, natomiast obecnie najważniejsze są
linie 12V. Jedna to już często za mało.
Kwestie praktyczne i estetyczne
- zależnie od oczekiwać należy też zwrócić uwagę na ilość i długość
przewodów, rodzaj i ilość wtyczek, głośność wentylatora lub inne
"bajery" np. odpinane kable, oploty, regulatory obrotów w wentylatorze,
ekranowane wtyczki itp.
Ostatnio bardzo modne stało się zrzucanie winy za niestabilność czy
awarie sprzętu komputerowego na zasilacze. Oczywiście często
rzeczywiście tak jest, ale twierdzenie to coraz bardziej traci na
wiarygodności z powodu jego nadużywania. Każdy, nawet najlepszy
zasilacz może być fabrycznie wadliwy, ponieważ jest urządzeniem bardzo
skomplikowanym. Oczywiście właściciele niemarkowych produktów robionych
na "odwal się" są szczególnie narażeni na takie komplikacje, niemniej
jednak może to spotkać również posiadaczy markowych produktów.
Warto kupować sprawdzone konstrukcje.